Przejrzystość i otwartość


Prowadzenie konsultacji w Polsce jest zjawiskiem nowym. Mieszkańcy czy przedstawiciele organizacji pozarządowych nie są przyzwyczajeni do tego, że organy władzy publicznej proszą ich o opinie w określonych sprawach. Jeśli już dochodzi do takich sytuacji, to duża grupa osób reaguje nieufnością i uważa, że i tak nie ma sensu się wypowiadać, bo prowadzone konsultacje są fasadowe i tak naprawdę nikt nie jest zainteresowany naszą opinią. Zmiana takiego postrzegania nie jest łatwa i w najlepszym wypadku zajmie wiele lat, a prowadzić konsultacje trzeba już teraz. Czymś, co może pomóc w przełamaniu niechęci i nieufności społeczeństwa jest właśnie pełna przejrzystość i otwartość urzędu podczas realizacji całego procesu konsultacyjnego, od planowania aż po ogłoszenie jego wyników. Pamiętać należy, że zasada przejrzystości powinna także dotyczyć uczestników konsultacji. Jeśli w debacie zabiera głos np. profesor wyższej uczelni, to ważne jest, żeby organ administracji publicznej oraz pozostali uczestnicy mieli jasność, czy wypowiada się on jako niezależny ekspert, czy też sporządził swoją ekspertyzę z pieniędzy prywatnej korporacji, której zależy na odpowiednim kształcie określonej uchwały czy ustawy. Oczywiście nie ma nic złego, żeby ta korporacja przedstawiła w konsultacjach swój punkt widzenia, nie może jednak tego robić ukrywając się za plecami autorytetu naukowego czy też opłacanej przez siebie organizacji pozarządowej.

 (na podstawie "Narzędzia i techniki konsultacji społecznych Podręcznik jak prowadzić konsultacje społeczne w samorządzie". Opracowana przez FRDL Ośrodek Kształcenia Samorządu Terytorialnego im. Waleriana Pańki w Katowicach)